Przedszkole, o trzech wymiarach jednej sprawy.

Przedszkole, o trzech wymiarach jednej sprawy.

Dla jednych zaczęło się jesienią roku poprzedniego, dla niektórych w kwietniu tego roku, ale dla większości 20 czerwca 2024 roku.

Do każdego informacja o zbyciu prawie połowy terenu Przedszkola dotarła w innym czasie i wywołała różnorakie reakcje. Chcemy przybliżyć Wam tę sprawę i jej kulisy. Wydaje się nam ciekawa, bo pokazuje, że gdzie 3 Polaków tam 4 odmienne zdania. Czas na opowiedzenie tej historii w dłuższym tekście. Może jej przybliżenie przyniesie Wam jeszcze inne refleksje niż te, które macie teraz.

Władza niesie ze sobą wiele pułapek. Bywa pyszna, a wiemy co kroczy za pychą. Bywa rozpieszczająca, bywa głucha, bywa przekonana o swej nieomylności. Każda władza obiecuje słuchanie ludu. Potem, z czasem, o tym zapomina. Utwierdza się w przekonaniu o swej słuszności. A gdy ktoś wytknie jej błąd, reaguje ogranymi kartami w stylu: dyskredytacja, podważanie autorytetu, oszczerstwa, pomówienia, a już wisienką na torcie nazwałbym stwierdzenie: „To jest wyciąganie wniosków przy braku pełnego obrazu, który znamy tylko my”. PUDŁO! Każdy z tych argumentów obali 10 latek, ale ten ostatni nawet 7 latek, gdyż poprosi o ten pełny obraz. Pełny obraz jest zamazany, dostępny tylko dla wybranych. W tym tkwi problem mechanizmów władzy. Wbrew pozorom brak transparentności działań ostatecznie szkodzi jednak władzy, nie władanym.

Może dość już wstępu i przejdźmy do wymiarów. Tak, do wymiarów. Nie do wymiarów działki, przedszkola czy wymiaru sentymentalnego – choć o sentymentach może bardzo krótko w konkluzjach materiału.

Ta sprawa faktycznie jest trójwymiarowa, czyli prosta do zrozumienia przez człowieka, bo żyjemy w 3 wymiarach. Wymiary w tej sprawie to szerokość konsultacji, długość planów i wysokość korzyści.

Szerokość konsultacji to być może nazwa nietrafiona, gdyż te były możliwie wąskie. Jakieś ploteczki, jakieś obmiary, decyzja o warunkach zabudowy, decyzja o zatwierdzeniu podziału działki, jakaś Komisja Rady, jakaś Sesja. O „szerokości” tych konsultacji przekonaliśmy się 20 czerwca, gdy na parkingu Przedszkola pojawiły się maszyny budowlane, a zdezorientowani mieszkańcy zebrali niemal 1000 podpisów pod petycją do Rady i Burmistrza o zmianę lokalizacji obiektu handlowego. Kilka tygodni później wiarygodność podpisów zebranych przez mieszkańców – głównie przez matki dzieci objętych opieką Przedszkola – podważał na zebraniu Sołeckim w Wiskitkach Pan Burmistrz. Można zrozumieć, że był poruszony skalą niezadowolenia mieszkańców, ale czy to powód by publicznie sugerować takie rzeczy? Potem dowiedzieliśmy się, że Dyrektor Przedszkola też wiedziała niewiele. Zresztą w dniu kiedy parking Przedszkola był rozbierany, teren budowy nie był zabezpieczony, Przedszkole pozostało bez bramy i ogrodzenia – Pani Dyrektor była na urlopie. Z czasem dowiedzieliśmy się też, że wykonawca robót nie dochował wymaganym prawem procedur, a skarga rodziców doprowadziła do wszczęcia 3 postępowań przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Teraz wiemy już, że władze od jesieni 2023 roku przygotowywały teren Przedszkola na podział i sprzedaż pokaźnej części sektorowi prywatnemu. Kulminacją tego procesu była Sesja Rady na której „rzutem na taśmę wpadł” projekt Uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zamianę działki wydzielonej z Przedszkola, na inną. Niesamowite, że Radni na podstawie jednostronicowego, odręcznego wniosku inwestora zadecydowali o losie bodaj najbardziej atrakcyjnej biznesowo działki w Gminie. Pomimo upływu 3 miesięcy od zbycia przez Gminę działki Przedszkola jako mieszkańcy tworzący Gminę nie dowiedzieliśmy się od Burmistrza jaki był ten mityczny pełny obraz sytuacji. Może w przyszłości… Bo kiedyś, znaczy dawniej Burmistrz obiecywał, że zawsze będzie wsłuchiwał się w nasz głos, ale to była kampania wyborcza.

PETCJA-W-GMINIE-1-768x1024 Przedszkole, o trzech wymiarach jednej sprawy.

Prawie 1000 osób podpisało petycję w sprawie zmiany lokalizacji inwestycji

przedszkole-2021-506x1024 Przedszkole, o trzech wymiarach jednej sprawy.

Długość planów. Tak, plany mają to do siebie, że ulegają zmianom. Więc idąc od najstarszych miało być Przedszkole, a potem obok Centrum Kultury. To był całkiem udany pomysł. Duża działka, dużo miejsc do parkowania, nieopodal parking przy cmentarzu. Każda masowa impreza to wyzwanie logistyczne. Teren imprezy, zaplecze, wpływ na ruch drogowy, bezpieczeństwo. Ktoś uznał, że Centrum Kultury na Placu Wolności to lepsze rozwiązanie. Obiekt „wciśnięty” w istniejącą zabudowę, bez zaplecza parkingowego czy miejsca na wydarzenia plenerowe. Ten wątek jest tu pobocznym dlatego wracając do meritum czy poza miejscem potrzebnym na budowę Centrum Kultury Gmina nie ma już żadnych planów inwestycyjnych? Czy na liście takowych nie powinna pojawić się np. nowa przychodnia, nowe skrzydło Przedszkola, budynek wielofunkcyjny łączący przestrzeń komercyjną dla małych przedsiębiorców z obiektem użyteczności publicznej? Kolejną od lat odkładaną inwestycją jest ogólnodostępny plac zabaw dla dzieci w Wiskitkach. Władze Gminy głoszą, że są przeciwne edukacyjnym molochom. Chyba zapomniały, że zamknęły starą szkołę przy Placu Wolności. Małe dzieci wciśnięto do nowej szkoły. Zapowiadano prace polegające na fizycznym oddzieleniu starszych od młodszych dzieci, ale na gadaniu się skończyło.

Ostatnie zebranie sołectwa Wiskitki uzmysłowiło nam że pomimo sprzedania części działki Przedszkola i otrzymania za to dopłaty, władze Gminy odesłały Dyrektor Szkoły Podstawowej do funduszu sołeckiego Wiskitek, by to z niego pokryć koszty doposażenia placu zabaw na terenie Szkoły. Czy zatem ten plac poza godzinami pracy placówki stanie się obiektem dostępnym dla wszystkich dzieci? Może to jedyna szansa by dzieciaki miały w weekend szansę spędzić czas na palcu zabaw, a nie na chodniku. Zasoby gruntowe Gminy w centrum Wiskitek są skromne. Sprzedano już dawne targowisko (nomen omen pod market i mieszkania). Obecnie planowana jest sprzedaż terenów za targowiskiem „Mój Rynek” oraz nieopodal firmy przy ulicy Kulinarnej. Gmina sprzedaje, ludzie kupują. Nasuwa się jednak refleksja. Jak ma rozwijać się miasto, obok którego za kilka lat powstanie największe lotnisko cywilne w kraju? Gdzie władze Gminy planują zapewnić nowym mieszkańcom dostęp do usług publicznych. Pojawią się potrzeby w zakresie mieszkalnictwa, opieki nad dziećmi, szkolnictwa, ochrony zdrowia, administracji.

W omawianej sprawie Gmina postawiła na działania zmierzające do przygotowania, wydzielenia i sprzedania dużej części działki Przedszkola pod inwestycję komercyjną, która mogłaby powstać w każdym innym miejscu – również poza granicami miasta i na gruntach pochodzących od prywatnych właścicieli. W opracowaniach planistycznych CPK znalazły się szacunki, że budowa, a następnie uruchomienie lotniska oznaczać będzie migrację przyrostową ludności nawet w liczbie 40 000 ludzi. Branżowo niewielki Port Lotniczy Katowice-Pyrzowice na samym lotnisku zatrudnia 4 000 pracowników. Do tego dodać należy tych pracujących w firmach które powstały w okolicach lotniska. Czy Gmina Wiskitki prowadzi analizy, plany, przygotowania do takiej urbanizacji regionu? Czy zostawia to tzw. wolnemu rynkowi?

Rozwój – to słowo słyszymy odmieniane przez wszystkie przypadki. Gminy mają nawet plany rozwoju. Pytamy więc czy w obliczu powstania CPK, w planach rozwoju Gminy Wiskitki zawarto działania rozwoju mieszkalnictwa komunalnego? Czy zawarto plany rozwoju oświaty i ochrony zdrowia? Czy zawarto plany dostępu do nowoczesnej administracji służącej zaspokajaniu potrzeb wspólnoty samorządowej? A, i najważniejsze,  czy w tych planach były działania dotyczące przygotowania działki komunalnej pod komercyjny market?

Ostatni wymiar tej sprawy to wysokość korzyści. Nie chcę się  ograniczać tylko do czystej ekonomii. Czysta ekonomia w tej sprawie jest dość prosta do zobrazowania. Gmina sprzedaje działkę w procedurze bezprzetargowej otrzymując w zamian działkę po drugiej stronie ulicy i dopłatę. Czy dopłata była godziwa? Sami Państwo oceńcie. Czy działka otrzymana przez Gminę była potrzebna? Też oceńcie Państwo sami.

mapa-z-cenami-1024x638 Przedszkole, o trzech wymiarach jednej sprawy.
fot. grafika własna

Wspomnianą  już wcześniej działkę przy ulicy Targowej sprzedano w drodze rokowań z kilkoma firmami, o ponad 1 000 000,00 złotych drożej niż wynikało to z operatu szacunkowego wartości, zleconego przez Gminę przed procesem sprzedaży. Okazuje się, że współzawodnictwo oferentów może znacznie zmienić finansowe wpływy Gminy. Należy także pamiętać, że nieruchomości, na których powstają zamierzenia biznesowe będą przynosiły ich nabywcom dochody przez wiele lat. Tym bardziej, tryb przetargu jest najbardziej optymalnym i gospodarnym przy sprzedaży nieruchomości.  Ale wróćmy do szerszej perspektywy ekonomicznej. Czy market to rozwój? Niekoniecznie. Placówka handlowa ma prawo zatrudnić kogo zechce, nie musi to być mieszkaniec Gminy Wiskitki. Powstanie marketu spożywczo-przemysłowego  oznacza z reguły spadek opłacalności dla małych lokalnych podmiotów handlowych, a w perspektywie ich zamknięcie. Lokalizacja podmiotu tak blisko węzła autostradowego oznacza, że większość klientów stanowić będą podróżujący A2, osoby dla których Wiskitki są tylko fragmentem drogi z punktu A do punktu B. Z czasem okaże się, że w centrum nie kupimy już butelki wody, czy drożdżówki, a w markecie odstoimy swoje z dwoma produktami w ręku. Obserwując okoliczne miejscowości widać już jak na dłoni powolną handlową śmierć centrów. Handel wielkopowierzchniowy peryferyjny wysysa skutecznie potencjalnych klientów z centrum miejscowości pozostawiając go mało uczęszczanym i pustym. Powstanie w Wiskitkach dwóch sklepów wielkopowierzchniowych (dawne targowisko i teren przedszkola) przyspieszy ten proces i z pewnością doprowadzi do likwidacji małych rodzinnych sklepów. W rejonie lokalizacji obu marketów nie ma przestrzeni dla powstania małych biznesów. Działki w ich rejonie albo mają inne przeznaczenie, albo są już zagospodarowane pod inną działalność. W wymiarze ekonomicznym warto jeszcze wspomnieć o innej inwestycji w Wiskitkach. „Mój Rynek” powstał by dać przestrzeń dla małych lokalnych przedsiębiorców do prowadzenia działalności handlowej,  także dla okolicznych rolników czyli producentów żywności. Wydano prawie milion złotych ze środków unijnych i własnych Gminy. Super, prawda? Nie, super nie jest. Na tym zadaszonym i oświetlonym placu praktycznie nie dzieje się nic. Gmina nie prowadzi żadnych widocznych działań dla zareklamowania tego miejsca, dla przyciągnięcia sprzedawców, organizacji jarmarków, czy też pchlich targów. Dwóch czy trzech sprzedających raz lub dwa w tygodniu, najczęściej przed placem targowym niż na nim. A może właśnie tu, w centrum Wiskitek, było idealne miejsce na sklep wielkopowierzchniowy? Od dawna obserwuje się, że jeden biznes przyciąga inny.  Handel, usługi, gastronomię, biura. Może współistnienie z małym placem targowym, sklepami i punktami usługowymi w rejonie Placu Wolności ożywiłoby ekonomicznie Wiskitki?

Obserwując sprawę działki Przedszkola nasuwają się nam dość gorzkie refleksje. Ktoś obiecywał dialog z mieszkańcami. Komuś bardzo nie po drodze, z ideami poprzedników.  Ktoś patrzy blisko, a nie po horyzont. Może kiedyś usłyszymy tę „pełną”, okraszoną „szerokim kontekstem” historię o procesie decyzyjnym.

Na koniec lista faktów, które zebraliśmy także dzięki Wam drodzy mieszkańcy. Fakty te wydają się nam szczególnie ważne, by każdy z Państwa mógł wyrobić sobie własne zdanie w opisanej sprawie:

  1. Gmina sprzedając dawne targowisko przy ulicy Targowej zastrzegła pod rygorem kary finansowej, że ma tam powstać obiekt handlowy i budynki mieszkaniowe (bloki).
  2. Gmina jesienią 2023 rozpoczęła proces przygotowania części działki Przedszkola na sprzedaż.
  3. Burmistrz w marcu 2024 na swój własny wniosek wydał dla części działki Przedszkola warunki zabudowy oparte o wytyczne przekazane Gminie przez dużą sieć handlową.
  4. Burmistrz w kwietniu 2024 zatwierdził podział działki Przedszkola według wytycznych przekazanych przez dużą sieć handlową.
  5. Radni w kwietniu 2024 zgodzili się na sprzedaż części działki Przedszkola bez przetargu w trybie zamiany na rzecz osoby prywatnej.
  6. Nabywca części działki Przedszkola na dzień przed zgodą Rady złożył do Gminy wniosek w tej sprawie napisany odręcznie na jednej kartce papieru.
  7. Mimo, że wniosek nabywcy złożono w dniu 22 kwietnia to w pliku Uchwały zatwierdzającej zamianę widnieje data przygotowania jej tekstu: 15 kwietnia 2024 roku.
  8. Koszt budowy, wyposażenia, urządzenia terenu Przedszkola Publicznego i Żłobka Publicznego w Wiskitkach to wydatek ponad 14 000 000,00 złotych ze środków publicznych.
  9. Operat szacunkowy wartości części działki Przedszkola nie zawiera wyceny urządzeń na części działki (parkingów, oświetlenia, uzbrojenia, ogrodzenia, nasadzeń)
  10. Rzeczoznawca, który wycenił część działki Przedszkola uznał ją w operacie za „mało atrakcyjną”
  11. Działkę jaką przekazał w drodze zamiany Gminie Nabywca części działki Przedszkola kupił w przeddzień posiedzenia Rady Miasta i Gminy na której Radni zgodzili się na zamianę.
  12. Gmina zawarła z nabywcą części działki Przedszkola porozumienie w sprawie elementów, które zostaną przekazane Gminie po ich demontażu. Gmina nie wykonała spisu tych przedmiotów i materiałów.
  13. W przededniu sprzedaży części działki Przedszkola nabywca wystosował zapytanie do Gminy czy otrzyma pozwolenie na sprzedaż wyrobów alkoholowych, zastępca Burmistrza tego samego dnia odpisał, że to wymaga opinii komisji alkoholowej, ale On nie widzi przeszkód do wydania takiej zgody.
  14. Według operatu szacunkowego wartości część działki Przedszkola jej wartość wyceniono na 233,90 zł za m2, uśredniona wartość nieruchomości przy ulicy Spacerowej jaką Gmina planuje zbyć pod zabudowę mieszkaniową wyceniono na 393,53 zł za m2.
  15. Na działce przy ulicy Słonecznej, jaką Gmina pozyskała przy zbyciu części działki Przedszkola powstał właśnie UTWARDZONY TEREN REKREACYJNO SPORTOWY – Gmina wydatkuje na ten cel około 50 000,00 złotych. Mieszkańcy ulicy Słonecznej przekazali nam, że wykonawcy robót informowali ich, że jest to – parking

Share this content:

Views: 954